bo ja pamiętam...
puściłeś mi strzałka a ja napisałam Ci sms-ka...
potem sms-owaliśmy tak przez pół godzinki...
no i zdecydowaliśmy się spotkać jeszcze tego samego dnia....
przyszłam do parku, czekałam na plaży a Ty byłeś na moście...
puściłam Ci strzałka i pomachałam telefonem...
a Ty przyszedłeś...
nie pamiętam o czym rozmawialiśmy ale było cudownie...
nic nie zapowiadało tego, że będziemy RAZEM...
to przecież miała być przelotna znajomość...
ale nie była... :)
następnego dnia jak mnie odprowadzałeś do domku nieśmiało mnie pocałowałeś...
czułam się naprawdę największą szczęściarą pod słońcem...
czuję się tak i po pół roku bycia z Tobą...
strasznie Cię kocham...
i nie chciałabym Cię nigdy stracić...
nauczyłeś mnie kochać...
i pokazałeś co to prawdziwa miłość...